poniedziałek, 2 marca 2015

Smutny imagin z Zayn'em

         Myślę, że imagin przypadnie do gustu, pomimo, że jest smutny :) Miłego czytania <3
           P.S.:Dobijemy do 12,000 wyświetleń ? + Po prawej stronie jest nowa ankieta ;)

Kolejna samotnie spędzona noc w łóżku. Nie tak wyobrażałam sobie nasz związek. Od kiedy wrócił z trasy, codziennie go nie ma w domu. Brakuje mi cholernie Zayn'a i tego jego uwodzicielskiego uśmiechu. Jego czułych słów, dotyku... Pamiętam, że przez pierwszy rok naszego związku dbał o mnie, przynosił mi kwiaty, mówił czułe słówka, a teraz ? Przynieś, posprzątaj. Nie chcę takiego związku.Czasami przychodzi na noc, ale tylko jak jest cholernie pijany. Słyszę wtedy od niego nieprzyjemne słowa. "Jesteś skończoną idiotką", "Nie jesteś niczego warta" - te dwa zdania ranią mnie najbardziej. Nie chcę wtedy żyć. Jednak mam dla kogo. Dla naszego dziecka. Zgwałcił mnie, a ja nic nie mogłam zrobić przed jego wielką ochotą. Nie mogłam mu się wstawić .. Od razu nasunie się myśl dlaczego ? Bo .... bo by mnie uderzył. Ciężko w to uwierzyć, ale tak jest. Kiedy przyjdzie pijany w południe, staje się nieobliczalny. Denerwuje go wszystko, nawet głupie powietrze.
-[T.I.] !-gdy usłyszałam jego głos z salonu, przez moje ciało przeszły dreszcze. Było grubo po 15, więc przyzwyczaiłam się, że prawie co 2 tygodnie tak będzie.
     Obawiałam się najgorszego, które za moment się zdarzyło. Na samym początku usłyszałam trzask ..... rozbijanego szkła ? Szybko zbiegłam na dół, jednak szybko tego pożałowałam. Złość namalowana na twarzy Zayn'a była inna. Groźniejsza i .... pełna nienawiści ? Pierwszy raz widziałam u niego taki wzrok.
-Zayn ... ty ... ty znowu pi...
-Zamknij mordę dziwko.-przerwał mi, wybuchając.-Zdradziłaś mnie i to jeszcze z najlepszym przyjacielem ! Czyje to dziecko ? Moje czy tego skurwysyna ?
-Twoje idioto ! Wyruchałeś mnie, gdy tego nie chciałam!-rozpłakałam się, po czym wybiegłam z domu.
    W drzwiach mijałam się z chłopakami, którzy wołali za mną. Jednak ja biegłam. Chciałam się znaleźć jak najdalej od niego. Choć go cholernie kochałam i potrzebowałam go, ale .... moja druga połówka tego nie chciała ... Cholernie tego nie chciała.

*oczami Zayn'a*
      Kiedy wybiegła, poczułem ulgę i ..... jakąś radość ? Jakby nic się nie stało poszedłem do kuchni. Wyciągnąłem z szafki szklankę, do której nalałem wody i upiłem kilka łyków.
-Zayn !-usłyszałem głos Liam'a, który po chwili znalazł się z chłopakami w kuchni.-Co się stało ? Dlaczego [T.I.] wybiegła z mieszkania, w którym jest rozbity wazon?
-Liam, spójrz na niego.Widać, że znowu chlał. -odezwał się Niall. Posłałem mu złowrogie spojrzenie, po czym odwróciłem się do okna.
-Dlaczego [T.I.] wybiegła z płaczem z mieszkania? Coś ty jej zrobił ?-usłyszałem po kilku minutach głos Harr'ego.
-Nie mam zamiaru Wam o tym gadać.-odpowiedziałem oschle i nadal stałem do nich tyłem.-Nie Wasz to zasrany interes.
   Chłopaki nic się nie odzywali i nawet dobrze.Nie miałem najmniejszej ochoty na ich "ojcowskie" kazania, które nic mi nie dadzą.
-Zayn ..... jesteś pewny swoich czynów ?-usłyszałem obok ucha, cichy głos Louis'a.
     Nic nie odpowiadając, przytuliłem się do chłopaka i zacząłem płakać jak małe dziecko. Louis najwyraźniej nie był przygotowany na takie coś, ponieważ się jękał. Po chwili wszyscy stworzyliśmy małą kupkę. Chcieli mi pomóc, a ja ? Chciałem sobie radzić sam tak jak zawsze. Za każdym razem mi to nie wychodziło niestety. Płakałem gorzej niż dziecko, a chłopaki starali się mnie uspokajać.
-Może powinieneś za nią biegnąć ? -powiedział Liam pół godziny temu w salonie.
-Ale nie wiem gdzie ona jest. Może jest już w ....
-Nie mów tak ani nie myśl. -głos Harr'ego był stanowczy.-Jeśli ją kochasz i chcesz być z nią, to czemu rozwalasz ten związek ?
    Bez słowa, wybiegłem z domu. Zostawiłem chłopaków w szoku, ale musiałem coś zrobić. Znaleźć [T.I.] i uratować nasz związek. Mam cichą nadzieję w sercu, że wybaczy mi moje zachowanie. Głupie zachowanie, przez które mogę ją stracić na zawsze.
    Skierowałem się do najpierw do parku, bo to jest pierwsze z dwóch ulubionych miejsc [T.I.], w którym niestety jej nie było. Z jeszcze większą nadzieją skierowałem się na plażę, na której się znajduje mostek, na którym się poznaliśmy. Bałem się cholernie o nią. Bałem się, że coś sobie zrobi z mojego idiotycznego zachowania. Rozejrzałem się po plaży, aż zauważyłem [T.I.] na mostku. Zacząłem w jej stronę biegnąć jak poparzony. Bałem się, że zaraz wpadnie do wody, która o tej porze była ciepła. Ale bałem się.
-[T.I.] czekaj!-zawołałem, podbiegając.-Nie rób tego, proszę Cię.
-Odejdź ode mnie. -powiedziała, a ja pomimo to, zrobiłem to.-Powiedziałam coś.
-Nie odejdę od Ciebie. Jesteś dla mnie najważniejsza.-powiedziałem podchodząc coraz bliżej. Kilka kroków przed nią się zatrzymałem, po czym po chwili zacząłem mówić dalej.-Wiem, że nie byłem dla Ciebie takim jakim chciałabyś, ale wybacz mi ... Daj mi osta
-Nie dam Ci ani ja ani Twoje dziecko !-wykrzyknęła, po czym wpadła do wody.

-[T.I.] !!!!!!!!!!! NIE !!!!!!!!-krzyczałem mieszając krzyki ze płaczem.
     Nie zdążyłem jej złapać .... Odeszła ... Na zawsze z mojego powodu. Odeszła, bo byłem skończonym dupkiem, który nie umiał skończyć ze swoim pijaństwem. Zamiast się ją zajmować bardziej, starać się o nią, spędzać z nią swój czas to ja wolałem iść na piwo z znajomymi, popatrzeć na inne kobiety. Jestem skończonym dupkiem, bo straciłem dwie najważniejsze osoby w życiu ... Moją [T.I.] i owoc mojego oraz dziewczyny owocu ...

-Jak się pan czuje dzisiaj?-zapytała kobieta po 40-stce, która usiadła naprzeciwko mnie. Zadawała to same pytanie codziennie, kiedy przychodziłem do tej cholernej przychodni już od 8 miesięcy.
-Tak jak zwykle. Brakuje mi jej. Nie daję sobie sił bez niej. -powiedziałem, ocierając łzy z policzków.-Po prostu nie daję.
-Zayn uwierz mi .... Spotkacie się kiedyś tam u góry ... Za kilkadziesiąt lat na pewno się z nią spotkasz.-kobieta ciągła dalej, ale ja już jej nie słuchałem. Wmawia mi to samo od kilku miesięcy.
   Po pół godzinie nareszcie wyszedłem z pokoju. W holu poradni czekali na mnie chłopaki, którzy na mój widok energicznie się podnieśli.
-I jak ?-zapytał jak zwykle Liam. -Jak poszło?
-Tak jak zwykle.-nie dawałem im innej odpowiedzi, kiedy zawsze wychodziłem z gabinetu.-Ta terapia mi nic nie pomoże.
-Pomoże Ci. Wyjdziesz z tego. Zrozum chłopie, że [T.I.] nie ma już z nami 8 miesięcy.-odezwał się Louis.
-Odwieziecie mnie do domu?-zapytałem.-Swojego domu?
-No dobrze.-powiedzieli nie pewni chłopacy.
      Widać, że bali się o mnie. Ale co ja im poradzę? To przeze mnie, [T.I.] popełniła samobójstwo i nic ani nikt tego nie zmieni. Nawet pierdolona terapia mi w tym nie pomoże! Absolutnie nic nie może tego zmienić. Po odwiezieniu, podziękowałem chłopakom, po czym wszedłem do pustego domu. Każdy element mieszkania przypominał mi cholernie mocno o [T.I.]. Nie wspomnę o wspólnych zdjęciach, na których byliśmy oboje szczęśliwi.
       Wyciągnąłem z szafki kuchennej tabletki nasenne, a z lodówki piwo. Z nimi skierowałem się do salonu, w którym wziąłem album ze zdjęciami. Usiadłem na kanapie, aby po chwili zdecydowanie wziąć kilkanaście tabletek nasennych i zapić je zimnym piwem ... W oczekiwaniu na swoją śmierć, przeglądałem zdjęcia, na których byłem szczerze uśmiechnięty z nią. Chciałem jak najszybciej znaleźć się obok niej, więc wziąłem jeszcze kilkanaście ostatnich tabletek jakie miałem popijając je szybko piwem. Alkohol w puszcze jeszcze został, więc wypiłem go do dna i rzuciłem je w kąt. Po kilku minutach moje powieki stawały się coraz bardziej cięższe w ich utrzymywaniu. Ostatnie krzyki dochodziły do mnie, ale z czasem przestały już być słyszalne. Wiedziałem, że odchodząc z tej ziemi ... Odchodzę w kierunku mojej [T.I.] i dziecka, która stoi obok niej ...

Paulina.

5 komentarzy:

  1. O boże :'( płacze :'( ... nie umiem opisać co czuję ... <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne. *-*
    I smutne :'(
    Naat

    OdpowiedzUsuń
  3. Smutne, ale prawdziwe. Naprawdę postarałaś się, lubię to :*

    OdpowiedzUsuń
  4. No laska.. !! Moge sie odwdzięczyć i zostałaś przeze mnie nominowana do Libster Awards!! :D
    http://1d-night-changes-naat.blogspot.com/2015/03/libster-awards-d.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałas kochana nominowana do Libster Awards <3
    http://onelife-onethirst.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń