wtorek, 29 kwietnia 2014

Wieloczęściowy imagin z Harr'ym. Cz.1. Dedykacja dla Claudii R. oraz Weroniki H. ;)

Dedykacja jest dla dwóch dziewczyn, ponieważ wybrały Harry'ego oraz wieloczęściowego. Postanowiłam, że nie będę pisała dwóch oddzielnych. Zamiast imion (Claudia i Weronika) będzie użyte [T.I.].


  
           Dzisiaj rozdanie świadectw. Cieszyłam się z tego powodu. Nareszcie będę mogła odpocząć od tej głupiej szkoły, w której byłam cichą myszką.I nadal jestem. Nagle ktoś szturchnął mnie.Podniosłam głowę.
-[T.I.] [T.N.]. - rozległ się głos pani dyrektor.Skierowałam swój wzrok w starszą panią.
-Tak?-zapytałam, a gdy pokazała mi świadectwo, szybko wstałam. Czułam, że robię się czerwona ze wstydu. Podeszłam bliżej i otrzymałam świadectwo. Ucisnęłam rękę z panią dyrektor, wicedyrektor oraz wychowawczynią, która po prostu mnie nienawidziła. Widziałam to w jej oczach. Z uśmiechem wróciłam na swoje miejsce.
-Co się z tobą dzieje, [T.I]?-zapytała przyjaciółka.
-Nic się nie dziej, Jula. Za dużo myślę.-odpowiedziałam i cichutko zachichotałyśmy. Po chwili usłyszałyśmy chrząkniecie za naszych pleców. Odwróciłyśmy się w tył i ujrzałyśmy .... Harry'ego Styles'a ? Co on tu robi ? Przecież miało go nie być do końca roku szkolnego, ponieważ ma trasę koncertową. Nie lubię go, nawet jako przyjaciela z klasy. Moim zdaniem jest rozpieszczoną gwiazdeczką.
-Coś nie tak ? -zapytałam.
-Nie, nic. Wszystko jest okej, tylko proszę skończcie się chichrać. Chciałbym w spokój uczestniczyć w zakończeniu roku szkolnego.
  Nie skomentowałam tego, bo odwróciłam się w stronę dziewczyny, która weszła na środek sali i zaczęła o czymś gadać. Za bardzo mnie to nie interesowało, natomiast ciągle myślałam o gwiazdeczce. Coś mnie pociągało do lokowatego, ale zaraz sobie przypominałam, o moim stanowisku wobec Harr'ego Styles'a.
   Po pół godzinie, nareszcie akademia się zakończyła i mogłam wyjść z budynku szkoły. Gdy weszłam przed budę, poczułam, że są już wakacje. Postanowiłam, że te wolne chwile spędzę cudownie wraz z moją przyjaciółką.

--------------------------------------------------------------------

Taki tam krótki wstęp do wieloczęściowego imagina o Harrym. Myślę, że dziewczynom, które zamawiały, imagin się spodoba ;)
// Paulina

niedziela, 27 kwietnia 2014

Wesoły imagin z Harrym. Dedykacja dla Sandry R.

 Dedykacja dla Sandry R.

   Po wspaniałej nocy z Sandrą, czułem się niesamowicie.Odwróciłem się w łóżku, tak aby zobaczyć dziewczynę. Niestety jej nie było obok mnie. Przestraszyłem się.
-Sandra.-powiedziałem cicho. - Gdzie jesteś ?
-Tutaj jestem. - odpowiedziała i weszła do łóżka.-Byłam w toalecie.
-Mhm.. - powiedziałem i pocałowałem ją czule w usta.Odwzajemniła.
   Leżeliśmy jeszcze w łóżku jakieś dobre pół godziny, aż do pokoju wkroczył Niall. Miał grymas na twarzy i patrzył się groźnie na Sandrę.
-Sandra.-powiedział.
-Tak ? - odpowiedziała dziewczyna.
-Jestem głodny, a Zayn mi zjadł kanapki. -poskarżył się blondyn.
-Hahahahaha, dobry żart Niall. - powiedział Zayn wchodząc do pokoju. W ręce trzymał jabłko.
-Jeju, zaraz ci zrobię nową. Daj mi tylko 5 minut.-powiedziała Sandra wychodząc z łóżka. Jednak Niall wziął ją na ręce i wyszedł z pokoju.
-Niall ! Idioto, puść moją dziewczynę!-krzyknąłem oburzony.
-Hahahahaha, spokojnie stary. - powiedział Zayn śmiejąc się przy okazji. Leżałem jeszcze 5 minut, aż powolnym ruchem wstałem i skierowałem się do łazienki. Wziąłem szybki prysznic i ubrałem się w rurki oraz moją ulubioną czerwoną koszulę. Włosy przeczesałem niechlujnie, po czym skierowałem się do jadalni za cudownym zapachem.Kiedy wszedłem do jadalni, stanąłem zdziwiony. Uśmiechnąłem się na widok mojej mamy i Sandry, które obie coś przeglądały w jednej gazecie. Słyszałem ich śmiechy.
-Cześć mamo. - powiedziałem podchodząc do rodzicielki. Ucałowałem ją w policzek.
-Cześć syneczku. Ta twoja dziewczyna, jest niesamowita. Już ją pokochałam jak córkę.-powiedziała i uśmiechnęła się do mnie i Sandry.
-Dziękujemy. -odpowiedzieliśmy, a moja dziewczyna usiadła mi na kolanach i pocałowała w policzek.
  Porozmawialiśmy jeszcze chwile, aż do jadalni wbiegli chłopcy. Roześmiani i głodni.
-Ooo, dzień dobry.-powiedzieli równocześnie moi przyjaciele.
-Dzień dobry.-uśmiechnęła się moja mama na widok, całujących ją w rękę chłopców.
   Chłopcy dosiedli się do nas, a po chwili Sandra przyniosła kanapki i usiadła między mną a Zayn'em. W ciszy zjedliśmy śniadanie. Jedynym odgłosem było głośne przełykanie Niall'a. Było to wkurzające, ale nikt się nie odezwał. Po skończonym śniadaniu, zadeklarowałem, że ja posprzątam po posiłku. Mama z Sandrą zrobiły zdziwione twarze z miną 'Ty na serio?', a chłopcy tylko się zaśmiali i poszli grać w piłkę nożną na dwór. Dziewczyny skierowały się do salonu, aby obejrzeć 'Perfekcyjną panią domu'. Kiedy wkładałem suche naczynia do szafek, ktoś zadzwonił do drzwi.
-Sandra ! Otworzysz ? - zawołałem.
-Spoko. - odpowiedziała.
  Po chwili do kuchni weszli Paul i Simon. Mieli zadowolone miny, co mnie i wchodzących do jadalni chłopców zaskoczyło. Usiedliśmy wszyscy, oprócz mojej mamy i Sandry, do stołu.
-Coś się stało, że macie takie zadowolone miny ? - zapytał Zayn.
-Jesteśmy zadowoleni, ponieważ .. - odezwał się Paul.
-Ponieważ za 2 miesiące rozpoczynacie trasę koncertową wyłącznie po Polsce. - dokończył Simon.
-Co?!! - krzyknęliśmy.
-Sandra, nie uwierzysz ! - zawołałem wbiegając do salonu.
-Hmm... niech zgadnę ? -pomyślała dziewczyna. - Macie trasę po Polsce?
-Tak. Pojedziesz ze mną ? -zapytałem dziewczynę i przy okazji ją podnosząc do góry.
-Jeśli Paul, Simon a w szczególności chłopcy nie będą mieli nic przeciwko, to z miłą chęcią. - powiedziała i pocałowała mnie czule w usta.
-Chłopcy zgadzacie się ? Paul, Simon ? -zapytałem błagalnymi oczami.
-Nas nie musisz pytać, przecież Sandra zawsze i wszędzie będzie z nami pojedzie. - powiedział Paul, a chłopcy wraz z Simonem potwierdzili to jednym i bezwarunkowym słowem 'tak'.
-Hura ! -krzyknąłem zadowolony, a wszyscy obecni wybuchli śmiechem.
                                           *2 miesiące później*
  Nareszcie wylądowaliśmy na polskiej ziemi. Ach, czuję się niesamowicie. Polscy fani są tacy niesamowici i niepowtarzalni, a zarazem kochani i troskliwi. Przywitali nas bigosami, lustrami, marchewkami oraz zdjęciami żółwi i prześlicznych kotków.
-Kochamy Was ! -krzyknęli Zayn i Louis, a cały tłum odpowiedział. Wszyscy się zaśmiali. Wziąłem za rękę Sandrę i ją namiętnie pocałowałem przy wszystkich. Obecni zrobili takie 'Uuuuuu', a my się zaśmialiśmy. Fani akceptowali nasz związek, przy czym zaakceptowali, że Sandra jest w 2 miesiącu ciąży. Cieszyłem się z wielu rzeczy, ale najbardziej jest zadowolony z ciąży mojej dziewczyny. W czerwcu, czyli za dokładne 3 tygodnie, bierzemy ślub. Nikt nas nie rozłączy, a na pewno nie media.
                                             *2 lata później*
  Urodziła nam się śliczna córeczka. Nazwaliśmy ją Lily. Jesteśmy kochającą się rodziną, która spodziewa się bliźniaków. Tak, zostaniemy znowu rodzicami. Obecnie wychodzimy na spacer,  więc do zobaczenia ;)
          Nieprawdopodobne, a jednak ♥
   

                           The end ...

-----------------------------------------------------------------
I oto pierwszy imagin z zamówienia ;) Jeśli ktoś będzie chciał imagina, to proszę aby pisał TUTAJ. Podajcie swoje imię, z kim imagina i jaki ma być.
•smutny,
•wesoły,
•+18.

WIELOCZĘŚCIOWY PROSZĘ, ABY NIE ZAMAWIAĆ, PONIEWAŻ MAM DUŻO ZAMÓWIEŃ Z WIELOCZĘŚCIOWYMI. ;)

++
  Czy Liam w TYM linku w 0:38 sekundzie mówi 'wszyscy' ? P.S.: Dajcie na fula ! :D
// Paulina


piątek, 25 kwietnia 2014

Imagin +18 z Hazzą.

CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ !!!
Musisz mieć ukończone 13 lat !!
Imagin był tworzony z Weroniką (jej ask )


    *oczami Hazzy*
  Od czasu wejścia do kina, przyglądała mi się ładna brunetka. Gdy byłem przy kasie, czułem jej wzrok na moich ubraniach. Począwszy od koszuli, przez spodnie, do butów. Obserwowała mnie uważnie. Czułem się nieswojo, ale intuicja kazała mi ją zignorować.Czekając przed salą na seans, rozmawiałem z chłopakami co będziemy po filmie robić. Niall upierał się, żebyśmy poszli do Nando's, Zayn i Louis proponowali dyskotekę, a Liam powiedział, żebyśmy po prostu pojechali do swoich domów. Po chwili przypomniało mi się, że nie mam popcornu, a chłopcy tak. Do seansu było jeszcze jakieś 10 minut czasu, więc postanowiłem iść kupić.
  Skierowałem się do niby baru. Gdy byłem już blisko, drogę zagrodziła mi dziewczyna, która przyglądała się mojej osobie.
-Yyy.. cześć. Jestem [T.I] . - przedstawiła się brunetka.
-Cześć. Ty chyba już wiesz jak mam na imię. - powiedziałem, a po chwili wybuchnęliśmy śmiechem.
-No tak. Wiem. Mam do ciebie prośbę. -powiedziała i podeszła bliżej.-Mógłbyś mi zapiąć stanik ?
-Yyy.. no dobra. - zgodziłem się, pomimo szoku i skierowaliśmy się do damskiej toalety.
   Weszliśmy do kabiny, po czym dziewczyna zdjęła koszulkę i zaczęła mnie całować. Nie oderwałem swoich ust od niej, bo bardzo pocałunek mi się podobał. Musieliśmy przerwać pocałunek, aby nabrać powietrza. Ale już po chwili już się całowaliśmy. Nasze pocałunki z sekundy na sekundy były coraz gorące. Moje dłonie znajdowały się na plecach, ale z sekundy na sekundę zjeżdżały coraz niżej. Na samym końcu wylądowały na pupie.
 Jednak mimo wszystko miałem mentlik w głowie. Nie odrywając ust od swojej kochanki, myślałem - 'Przecież obiecałem sobie, że nie będę TEGO robić z osobą, której nie znam, że jeśli się na TO zdecyduję będzie to osoba, którą naprawdę kocham. A co jeśli... jeśli wpadniemy? Przecież jak media się o tym dowiedzą wybuchnie skandal! Co oni sobie pomyślą, co pomyślą moi fani? Idol, który puszcza się w damskich toaletach. Narażam nie tylko swoją karierę, ale także chłopaków. Jednak nie mogłem oprzeć się naturalnym kształtom tej dziewczyny. Miała takie jędrne pośladki, jej biustonosz już dawno leżał na podłodze. Czułem jak mój członek rośnie. Stało się. Oddałem się chwili namiętności i podniecenia. Była to niezapomniana przygoda. Widać było, że brunetce też się podobało. Nadal miała ten koci, zalotny wzrok.Po udanym seksie dziewczyna się ubrała i pożegnała mnie namiętnym całusem, dodając, że musimy to jeszcze powtórzyć i dała mi swój numer telefonu, pośpiesznie wychodząc. Ja ubierając się jeszcze chwiałem się na nogach. Nie mogłem uwierzyć, że to się stało. Zapinając już guziki od koszuli jakaś starsza pani weszła do mojej kabiny, przerażona - krzycząc - zboczeniec! Więc i ja szybko wybiegłem - myśląc - po tym co się stało właściwie można tak o mnie powiedzieć. Poszedłem pod salę kinową, lecz już dawno było po seansie. Po chwili spotkałem chłopaków. Byli na mnie wściekli.
-Gdzie ty byłeś? Wszędzie cię szukaliśmy. - pytali. Ja zakłopotany nie wiedziałem co odpowiedzieć, więc bez namysłu klepnąłem głupotę, że była duża kolejka. Zayn zauważył ślady szminki na mojej szyi i zaczął się śmiać, jednocześnie mówiąc:
-No faktycznie długa musiała być ta kolejka.- i wszyscy się zaśmialiśmy.


Podoba się ? XD
// Paulina

czwartek, 24 kwietnia 2014

Wieloczęściowy imagin o Zaynie.Cz. 4.

Cz.3

*oczami Zayn'a*
   Byłem ubrany w czerwoną koszulę w kratkę, czarne spodnie i czarne conversy. W lusterku sprawdziłem stan fryzury, a gdy była tak jak należy wyszedłem z samochodu i zamknąłem na klucz. Skierowałem się wraz z chłopakami do klubu. Przy wejściu stał ochroniarz, który nas znał. Bardzo często mijaliśmy się w przejściu, więc tylko się uśmiechnął gdy przechodziliśmy.
  Gdy weszliśmy na parkiet, chłopcy poszli w kierunku baru. Ja jak posłuszny baranek skierowałem się za nimi. Kiedy przechodziłem obok nieznanych ludzi, wzrokiem szukałem  Evy i Lily. Tej drugiej jakoś bardziej. Zależało mi, żeby dziewczyna przyszła. Zauroczyłem się jej osobą. Ona była taka... cudowna. Nie znałem słów, jakie mogłyby opisać Lilianę. Chciałem być obok niej, poczuć jej zapachu, dotknąć jej policzka, ciała. Po prostu chciałem mieć ją przy sobie. Tu i teraz.
*oczami Liliany*
  Kurde, pod klubem byłyśmy 10 minut po 20. Skierowałyśmy się w kierunku wejścia z nadzieją, że ochroniarz jeszcze wpuści. Na szczęście był i zamknął drzwi za nami, aby już nie wpuszczać nikogo nowego. Nawet dobrze zrobił. Nie będzie takiego przepychu. Wraz z Eweliną skierowaliśmy się do baru, aby zamówić drinka. Nagle ujrzałam siedzących nie daleko nas One Direction ! Co oni tu robią ?! Szturchnęłam przyjaciółkę.
-Eva patrz. Po twojej prawej stronie siedzą nie daleko One Direction. - powiedziałam pokazując przyjaciółce zespół.
-Oooo.. może Zayn będzie ? - zapytała i spojrzała się na mnie znacząco. Zawstydziłam się.
 Nagle ujrzałam odchodzącego Zayn'a. Uśmiechnęłam się do niego, ponieważ przechodził obok nas. Odwzajemnił, a ja się jarałam jak małe dziecko nową zabawką. Po chwili jednak wrócił.
-Mogę prosić do tańca ? -usłyszałam głos za moich pleców. Odwróciłam się.
-Yyy.... co ? - powiedziałam na widok Zayn'a.
-Spytałem się, czy mogę prosić cię do tańca. - powiedział uśmiechnięty brunet.
-Jasne. Nie ma sprawy. - powiedziałam i ruszyłam z chłopakiem na parkiet, zostawiając przyjaciółkę zdziwioną zaistniałą sytuacją.
*oczami Eweliny*
   Zdziwiłam się, kiedy Zayn zaproponował Lilianie taniec. Zostawili mnie samą. Ale ja wykorzystałam ten moment i podeszłam do chłopaków.
-Cześć ! -krzyknęłam do nich, bo muzyka była taka głośna i na pewno by nie zareagowali.
-Cześć Eva! - odkrzyknęli chłopcy.
-Postawić ci drinka ? -zapytał lokowaty, przy czym poruszał znacząco brwiami.
-Nie, dzięki Harry. Nie chcę się z tobą przespać.-powiedziałam.-Kto idzie potańczyć?
-Chodź.-powiedział Harry i zaciągnął mnie na parkiet.
 Muszę przyznać, że lokowaty umie tańczyć. Nagle DJ puścił wolną piosenkę i popatrzałam na chłopaka. Patrzył się na mnie. Powoli zbliżaliśmy swoje usta. I stało się. Pocałowaliśmy się, pomimo, że obiecałam sobie że nigdy tego nie zrobię. Podczas pocałunku czułam 'motylki' w brzuchu. Gdy odłączyliśmy od siebie usta, zrozumiałam, że główne światło jest skierowane na nas. Wszyscy wraz z Lily i Zaynem gapili się na nas. Ja zawstydzona pobiegłam do toalety. Jak mogłam się domyślić, Harry i Lily pobiegli za mną.
-Eva, otwórz ! Proszę! - błagał Harry.
-Eva, kochanie ! Otwórz ! - prosiła przyjaciółka, ale ja byłam nieustanna i nie otworzyłam. Byłam za bardzo zawstydzona całą sytuacją z lokowatym. Nie chciałam zobaczyć ani jego, ani przyjaciółki. W ogóle nikogo. Bałam się, że mnie wyśmieją. Nie miałam odwagi.

--------------------------------------------------------------------------
3 komentarze -> Next :3
//Paulina.

wtorek, 22 kwietnia 2014

Ankieta.

UWAGA !!!!
  PO PRAWEJ STRONIE MACIE ANKIETĘ Z KIM CHCECIE MIEĆ IMAGINA ;)
                ZAPRASZAM DO GŁOSOWANIA
                     // Paulina

Imaginy z serii " Nie byłem, aż taki pijany".

• 
Niall: Nie byłem, aż taki pijany!
Zayn i Louis : Stary, wszedłeś do studia i chciałeś łowić żyrafy.

Harry:Nie byłem, aż taki pijany !
Liam: Stary, goniłeś mnie z łyżkami i lalką o twarzy Taylor.

Louis:Nie byłem, aż taki pijany !

Zayn: Stary, szukałeś Narnii w wannie.

Zayn:Nie byłem, aż taki pijany !
Niall: Stary, powiedziałeś, że Directioners to najgłupszy i najbrzydszy fandom.
• 
Directioners:Nie byłyśmy, aż takie pijane !
Paul:Słuchajcie, próbowałyście się przedostać na terytorium Kevinów.

Zerrie:Nie byliśmy, aż tacy pijani !
Niall : Tak, jasne. To powiedzcie mi, dlaczego weszliście do szafy i wołaliście 'Narnia!!' ?

Harry:Nie byłem, aż taki pijany !
Louis: Stary, goniłeś gołębie i jednego z nich złapałeś. Powiedziałeś do niego 'Pikachu wybieram cię!' i wyrzuciłeś go w powietrze.

Sophie:Nie byłam, aż taka pijana !
Liam:Kochanie, powiedziałaś przed lustrem, że wyglądasz gorzej niż Lady Gaga.

P.S.:Nie chciałam obrazić fanów Taylor, Sophie ani Lady Gagi.

Paulina

Love and happiness. Rozdział 4.

Rozdział 3.

*oczami Mai*
    Przyjechałam do Londynu, ponieważ chciałam zrobić niespodziankę przyjaciółce. Ale drugim powodem przyjazdu w te cudowne miejsce była bardzo poważna choroba mojej ciotki. Zachorowała na raka i muszę się nią opiekować, bo moi rodzice są zapracowani.
    Gdy przed lotniskiem oczekiwałam taksówki, podszedł do mnie mężczyzna. Bardzo mi kogoś przypominał, aż wreszcie rozpoznałam po głosie. To był Paul. Mój kochany wujek.Zaproponował mi, żebym u niego zamieszkała. Zaskoczyłam, ale poinformowałam go, że zachorowała moja ciocia i muszę się nią opiekować. Posmutniał.
-Wujku, uśmiechnij się. Będę cię odwiedzała. - powiedziałam po chwili ciszy.
-W studiu ? Spoko. - powiedział i uśmiechnął się do mnie.
-Ty masz studio ?!-wykrzynęłam.
-Tak, studio nagraniowe. Nagrywają tam najpopularniejsze gwiazdy. Na przykład Beyonce, One Direction.-powiedział śmiejąc się.
-Aaaaaaaaaaaaa ! - pisknęłam ze szczęścia, a ludzie przechodzący obok nas zrobili dziwne miny lub śmiali się.
Wujek zawiózł mnie do studia, bo tak słodko go poprosiłam, że uległ. Hahaha. Nadal kocham mojego wujka, pomimo, że pokłócił się z moimi rodzicami gdy miałam 4 lata. Wtedy wyjechał do Londynu i do tej pory się nie odzywał. W ogóle mu się nie dziwie. Nie znam poważniejszy powodów, dlaczego wyjechał, ale rodzice powiedzieli mi, że wyjechał za pracą i kobietą. Po 15 minutach drogi, dojechaliśmy pod budynek, który mi nie za bardzo przypominał studio. Inaczej go sobie wyobrażałam, ale trudno. Wyszliśmy i skierowaliśmy się do drzwi budynku. Kiedy przekroczyłam próg, otworzyłam buzię ze zdziwienia. Hol był taki niesamowity. Taki nowoczesny. Pochwaliłam wujka i skierowaliśmy się do windy, która zawiozła nas na 4 piętro. Między czasie rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Wujek umie rozbawić człowieka nawet w 2 minuty. Gdy dojechaliśmy na 4 piętro prawie płakałam ze śmiechu, a mój brzuch już mnie bolał. Próbowałam się uspokoić, ale niestety żarty wujka Paul'a były takie śmieszne, że nie potrafiłam się uspokoić. Ludzie, pracujący w studiu dziwnie się patrzyli na mnie i wujka. Stryj zaprowadził mnie do pomieszczenia, w którym prawdopodobnie się nagrywa. Byłam zachwycona, ale się nie dziwie. Każdy by był zachwycony takim nowoczesnym studiem nagraniowym. Aż chce się tworzyć piosenki, które pokochają wszyscy ludzie na świecie. Usiadłam na kanapie, a wujek za biurkiem.
-Chcesz coś do picia ? -zaproponował po chwili ciszy.
-Dziękuje, ale nie. Nie jestem spragniona. - powiedziałam przyglądając się pomieszczeniu.
-Podoba ci się ? - powiedział.
  Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo do studia nagraniowego weszło 5 chłopaków. One Direction ? Co ?!! Zrobiłam zdziwiona oczy, ale opanowałam się. Uśmiechnęłam się wstając i stając obok wujka.
-Chłopcy, poznajcie moją siostrzenicę, Maję. Maja poznaj One Di...
-Wujku wiem, kim oni są. Nie jestem ich fanką, ale trochę wiem na ich temat. - powiedziałam wyprzedzając stryja. Chłopcy się zaśmiali wraz ze mną.
-Yyy .... spoko. -powiedział zawstydzony wujek. W tej chwili zadzwonił mi telefon. Dzwonił do mnie brat Julki, Dawid. Przeprosiłam i wyszłam na korytarz.

*oczami Paul'a*
    Nie mogę do tej chwili uwierzyć, że moja siostrzenica jest w Londynie. Jest piękna tak jak moja siostra. Ale jest bardzo podobna do taty. Z drugiej strony zabolało mnie serce na widok Mai. Przypomniała mi się kłótnia między mną a jej rodzicami. Dzisiaj wieczorem zadzwonię do siostry i ją przeproszę.
    Nagle, gdy rozmawiałem z Mają i chłopakami, dziewczynie zadzwonił telefon. Przeprosiła nas i wyszła na korytarz, zostawiając nas w 'mini' szoku. Po 5 minutach wbiegła do środka.
-Wujku ! -krzyknęła.-Możesz mnie zawieźć do szpitala św. Greg'a ?
-Oczywiście, że tak. Co się stało ? - spytałem doganiając ją przy windzie.
-Moja przyjaciółka Julka, wylądowała w szpitalu. -powiedziała wychodząc z windy. Skierowaliśmy się z chłopakami do mojego samochodu i wyruszyliśmy do szpitala.
  Maja się denerwowała, bo bardzo głośno przeklinała (oczywiście, po polsku) na samochody, ludzi. Przeklinała na wszystkich. Wkurzało mnie to, ale nie dziwie się jej. Na jej miejscu zrobiłbym to samo. Martwiła się o przyjaciółkę, która trafiła do szpitala. Budynek znajdował się na samym końcu miasta, więc jechaliśmy około 45 minut. Nareszcie, gdy dojechaliśmy, Maja wypadła z samochodu jak tornado. Tornado, które miało zaraz się zacząć.

---------------------------------------------------------------------

        Cześć. I oto jest kolejny rozdział opowiadania 'Love and happiness'. Myślę, że się udał ;)

  Czytasz? Komentuj ! Dla ciebie to tylko chwilka, a dla mnie dużo motywacji. Nie bój się skomentować ♥

Kochanka Jack'a (Paulina)
 

sobota, 19 kwietnia 2014

Imagin o Liamie.

 Imagin dla Sandry, mojej koleżanki. Jej blog .

P.S.:Pod imaginem krótka informacja dotycząca nowego wyglądu ;)

-Sandra gdzie jest moja koszulka z Batmanem ?! - krzyknął z sypialni Liam.
-Przecież masz ją na sobie głuptasie.- odpowiedziałaś wchodząc do pokoju, aby za chwilę z niego wybiegnąć.
-Aha, rozumiem. Za tego głuptasa oberwie ci się. - zrobił znaczącą minę i wybiegł za mną. Po chwili złapał mnie i wziął na barana.
-Proszę, tylko nie basen ! - krzyknęłam, gdy Liam skierował się w kierunku basenu.
  Jednak ominęliśmy basen, co mnie bardzo zdziwiło. Liam podszedł do drewnianej furtki, która oddzielała nasz dom od mieszkania chłopców. 'Co ten chłopak wymyślił ? ' pomyślałam i byłam bardzo ciekawa odpowiedzi. Podeszliśmy do drzwi, po czym chłopak zapukał. Po chwili otworzył nam Niall, który właśnie coś jadł. Gdy nas ujrzał uśmiechnął się, a my zrobiliśmy to samo.
-Cześć Horan. Są chłopcy ? -zapytał się brunet.
-Siemanko. Są, a co ? Auć. - krzyknął blondyn, ponieważ Liam uderzył go nogą w kostkę. -Chłopcy !!!
-O cześć. - przywitali się z nami reszta bandy One Direction.
-Cześć. Mam prośbę i rozkaz. Pomożecie mi zemścić się na mojej dziewczynie Sandrze ? - zapytał się błagalnym głosem Liam.
-Nas się nie pyta i nie rozkazuje na takie tematy.- powiedział zadowolony Harry.
-Harry ? Co ty wymyśliłeś? - zapytałam loczka.
-Yyy.. ja ? Nic. - powiedział . Skierował się do ogrodu wraz z nami. - Na 3 Sandra ląduje w basenie, spoko ? 1 ..... 2 ..... 3
  No i wylądowałam w wodzie. Byłam cała mokra, ale nie sama. Popchnęłam także ze sobą Liam'a oraz Niall'a. Reszta śmiała się w niebo głosy tak jak Niall i Liam.
-Bardzo śmieszne. Bardzo. - oburzyłam się i wyszłam z basenu. -Idę do domu, a ty Liam ...
-Tak, śpię na kanapie.-powiedział ze smutkiem w głosie brunet.
-No dobrze, już nie śpisz.- zlitowałam się nad chłopakiem i poszłam do domu, aby się przebrać. Stałam w sypialni przed szafą jakieś dobre 5 minut, aż wreszcie zdecydowałam się na TO . Weszłam do toalety i przebrałam się. Włosy wysuszyłam suszarką i związałam w luźny kucyk. Wyszłam z toalety i skierowałam się do  sypialni, którą dzieliłam z Liam'em. Pokój był pusty, więc postanowiłam wejść na TT.Moim oczom ukazało się tysiąc twentów(nie wiem, czy dobrze napisałam, więc sorry) o tematyce "Sandra jesteś cudowna', 'Ty i Liam tworzycie cudowna parę' i tym podobne. Bardzo się tym ucieszyłam, że fani akceptują mój związek z Liamem. Przeglądałam jeszcze twittera jakieś dobre pół godziny, aż wreszcie do sypialni wkroczył mój chłopak.
-Co robisz ? -zapytał się siadając na łóżku obok mojej malutkiej osóbki.
-Przeglądałam twittera, ale teraz mam na coś ochotę.-powiedziałam i odłożyłam laptop biurko.
-Możesz mówić jaśniej ? -zapytał Liam.
-Oj, ty już wiesz. - powiedziałam i oblizałam usta.
-Ale mówię po... - nie mógł dokończyć, ponieważ pocałowałam go namiętnie w usta. Odwzajemnił pocałunek. Ten tego i bara-bara :D.
* 9 miesięcy później*
  Jestem w  9 miesiącu ciąży. Za tydzień mam planowany poród, ale moja i Liam'a córeczka chyba chce już poznać świat trochę wcześniej. Obecnie jedziemy do szpitala wraz z chłopakami, którzy zadeklarowali że pomogą mi z opieką nad małą. Cieszę się, pomimo, że kopanie córeczki nie ustępuje.

                                                The end ......

-----------------------------------------------------------------------

  Co do wyglądu. Postanowiłam go zmienić. Jest ciemniejszy, ponieważ że poprzedni wygląd był jaśniejszy. Tła nie zmieniałam, ale o tym jeszcze popisze z Nikolą i wtedy zadecydujemy obie. Myślę, że i wygląd i imagin przypadł Wam do gustu i jest dobry. Nie jest krótki ani długi, więc chyba dobry.

// P.



Wieloczęściowy imagin o Zaynie. Cz. 3.

Cz.1
Cz.2                                                

                    *oczami Evy*
-Nie Zayn. To zły pomysł. -powiedziałam.-Dopiero co ją zaobserwowałeś.
-No i ? Ale załatw mi to spotkanie. Chcę się z nią spotkać. Błagam cię.-powiedział błagalnym głosem Zayn.
-No dob.. - nie dokończyłam, ponieważ musiałam rozłączyć telefon na znak stojącej w drzwiach Lily.
-Z kim rozmawiałaś ? - spytała blondynka.
-Yyy.. z kumplem. Chcesz coś do picia ? - zapytałam zmieniając temat.
-Poproszę wodę. - powiedziała i skierowała się ze mną do kuchni. Nalałam do dwóch szklanek wody i zaczęłyśmy rozmawiać o dzisiejszym wieczorze. Zaplanowałyśmy, że pójdziemy do klubu.
  Była godzina 12. Zdecydowałyśmy się, że Lily pójdzie po zakupy, a ja przez ten czas posprzątam w pokoju. Gdy przyjaciółka wyszła, ja weszłam do salonu i zaczęłam wyrzucać papierki, puste butelki itp. Salon zajął mi jakieś pięć, dziesięć minut, więc teraz robiłam porządki w kuchni.Byłam tak zajęta, że nie usłyszałam kiedy do kuchni weszła Liliana.
-Ej Eva. Słysz mnie ? -krzyknęła mi do ucha dziewczyna.
-Co? Przepraszam cię, byłam bardzo zajęta. - zaczęłam się tłumaczyć.
-Spoko, właśnie widzę.- powiedziałam i wybuchłyśmy śmiechem. Śmiałyśmy się bardzo długo, aż już  prawie płakałam. Próbowałam się uspokoić, ale przez 10 długich minut wychodziło mi to koszmarnie. Na szczęście uspokoiłam się wraz z Lily.
-Ten, tego. Jest godzina 13 i trzeba zrobić obiad. Na co masz ochotę ? -zapytałam przyjaciółki.
-Spaghetii !! - krzyknęła blondynka i zaczęłyśmy gotować obiad. Po pół godzinie już zajadałyśmy się pysznym daniem. Było bardzo dobre, więc po 5 minutach leżałyśmy już na kanapie w salonie.
-Ej Evelina. - powiedziała nagle blondynka.
-Tak ? - powiedziałam nie odrywając wzroku od filmu, który właśnie leciał w telewizji.
-Kto posprząta bałagan w kuchni ?
-Yyyy... wiesz co ? Przypomniało mi się, że muszę zadzwonić do kogoś. Możesz posprzątać?- zapytałam wstając z kanapy i kierując się schodami do pokoju.
-No dobra. Ale ty dzisiaj sprzątasz po kolacji ! - krzyknęła przyjaciółka, a ja zadzwoniłam do Zayna.
*rozmowa*
E (Eva): Cześć Zayn. Masz chwilę, aby pogadać ?
Z (Zayn): Hej. Tak, mam. O czym chciałaś pogadać ?
E: Dzisiaj wieczorem wybieram się do klubu w centrum. No i chciałam się ciebie zapytać, czy ty też idziesz z chłopakami ?
Z:A będzie Liliana ?
E:No tak. Będzie. Więc, wiesz. Ubierz się fajnie i zabierz chłopaków.
Z:Spoko. Będziemy w klubie o 20:00. Pa.
E:Do zobaczenia.
*oczami Liliany*
  Weszłam do kuchni i od razu się zniechęciłam.Ale niestety musiałam posprzątać. Wzięłam brudne naczynia do zlewu i zaczęłam myć. Po długich 5 minutach skończyłam i mokre ręce otarłam czystym ręcznikiem. Skierowałam się do salonu, aby dalej oglądać film.Po chwili dosiadła się do mnie Evelina. Uśmiechnęłam się do niej, a ona to samo zrobiła. Razem oglądaliśmy film, przy czym śmialiśmy się z głównych bohaterów.Gdy skończył się film, postanowiłyśmy jeszcze obejrzeć jeden. Byłyśmy tak zajęte oglądaniem filmu, że gdy się skończył popatrzałyśmy na zegar i przestraszyłyśmy się. Była 19:23. O 20:00 była rozpoczynała się dyskoteka. Szybko wbiegłyśmy do dwóch osobnych toalet, aby umyć włosy i wejść pod prysznic. Po pięciu minutach wyparowałam z toalety i powędrowałam do sypialni Evy. Blondynka już była w pokoju i coś oglądała na laptopie.
-Eva .. -odezwałam się podchodząc do szafy.
-Bierz co chcesz. Moje ciuch są też twoje. - powiedziała nie odrywając oczu od laptopa.
   Stałam przed meega wielką szafą jakieś dobre 10 minut, aż wreszcie zdecydowałam się na TO . Muszę przyznać, że wyglądałam bardzo sexi. :D Moja przyjaciółka zdecydowała się na TO .Obie wyglądałyśmy bardzo ładnie i sexxi :D
  
-----------------------------------------------------------------------------

Tralallalalalalalalalalala. Cześć. I oto jest dłuuuuuuuuuugo wyczekiwany wieloczęściowy imagin o Zaynie. Ostatnią cześć dodałam chyba w lutym. Hahhahaha. Wiem, że bardzo późno. Przepraszam Was bardzo. Myślę, że ta część Wam się spodobała ;)

Czytasz ? Komentuj ! Motywujesz!

Kochanka Jack'a ( Paulina)


piątek, 18 kwietnia 2014

One Direction 'You & I'

  Cześć. Na pewno każdy z Was słyszał już piosenkę 1D 'You & I'. Dzisiaj o godzinie 17 - czasu polskiego- wyszedł do tej piosenki teledysk. No i chciałabym wiedzieć, jakie są Wasze odczucia po obejrzeniu teledysku ?
Moje są takie, że po prostu POKOCHAŁAM TEN TELEDYSK. ♥_♥

On jest taki zajebisty *__*

One Direction - You & I

 // Paulla



P.S.: Próbuje wraz z współwłaścicielką bloga ( Nikola) do Was napisać imagina z Hazzą +18 oraz wieloczęściowego imagina z Zaynem. Myślę, że jutro powinien jeden z tych imaginów pojawić się na blogu. ;)



wtorek, 1 kwietnia 2014

Wesoły imagin z Zaynem dla Natali O.

   Był ciepły dzień jak na marzec.Gdy wyjrzałam z okna chciało mi się żyć. Zdecydowałam, że przed śniadaniem pójdę pobiegać. Po cichutku wyszłam z pokoju, aby nie obudzić Zayn'a. Wcześniej wzięłam potrzebne ubrania, słuchawki i telefon. Wzięłam też pieniądze, aby w drodze powrotnej kupić świeże bułki. Weszłam do łazienki. Ubrałam się, a włosy upięłam w kucyk.
   Po wyjściu z łazienki, skierowałam się w kierunku wyjściowych drzwi. Ubrałam zwykłe trampki i bluzę, aby nie było mi zimno. Gdy chciałam wziąć słuchawki i telefon, ktoś wziął mi je z pod nosa. Był to Zayn. Czemu on nie śpi ?
-Kochanie, dlaczego wyszłaś z łóżka ? -zapytał Zayn, po czym wbił mi się w usta.
-Bo chce iść pobiegać. Będę za pół godziny, a ty idź jeszcze spać. - odpowiedziałam po czym wyszłam z domu.
   Skierowałam się w kierunku parku. Śpiew ptaków, świeże powietrze to coś, co kocham. Biegałam sobie jeszcze przez około 20 minut na łonie natury, po czym skierowałam się sprintem do sklepu. Gdy wbiegłam do monopolowego, wszystkie oczy skierowały się na mnie. Trochę się zawstydziłam.
-Dzień dobry. Poproszę 4 bułki. -  zwróciłam się do pani o imieniu Doxi.
-Dzień dobry. Jeszcze coś podać ? - spytała się mojej skromnej osoby, a ja przecząco pokiwałam głową. Zapłaciłam i wyszłam z sklepu. Po 5 minutach byłam już w domu. Cichutko weszłam do holu, po czym zdjęłam trampki i skierowałam się w kierunku kuchni.Bułki położyłam na stole, po czym zaczęłam robić śniadanie. Najpierw postawiłam wodę na herbatę dla mnie i kawę dla pana Malika.Kuchnia była ciekawie zaaranżowana, więc nie miałam problemu z znalezieniem potrzebnych rzeczy takimi jak szklanka czy widelec. Zrobiłam kanapki, które ciekawie się prezentowały na talerzach. Talerze położyłam na białym stole, a obecnie przygotowywałam jajecznicę. Nagle poczułam czyjeś ręce na moich biodrach. Odwróciłam głowę i ujrzałam Zayna.
-Co ty tu robisz smacznego ? - zapytał przystojniak.
-Jajecznicę. Na stole masz kanapki. -powiedziałam pokazując na stół. Chłopak tylko przewrócił oczami i nadal stał za mną.
   Patelnię z jajecznicą położyłam na stole. Zayn siedząc, uważnie śledził moje ruchy. Podałam mu szklankę kawy, a sama usiadłam na krześle z ciepłą herbatą.Po zjedzonym śniadaniu poszłam się odświeżyć, a Zayn zaproponował, że posprząta w kuchni.
   Gdy weszłam do łazienki, zdjęłam z siebie ubrania i weszłam pod prysznic. Relaksowałam się około pół godziny, po czym wyszłam z kabiny. Owinęłam sobie ciało ręcznikiem i wyszłam z łazienki kierując się do sypialni. W pokoju nie było mojego chłopaka, więc pomyślałam, że siedzi przed telewizorem w salonie. Po ubraniu bielizny, podeszłam do szafy i pomyślałam w co mam się ubrać. Stałam zamyślona jakieś 5 minut, aż wreszcie zdecydowałam się na TEN ZESTAW . Ubrałam się w ubrania i skierowałam się do salonu. Zayn leżał na kanapie oglądając jakiś serial. Usiadłam obok niego, a on zobaczywszy mnie objął mnie ramieniem. Położyłam głowę na jego klatkę piersiową i razem oglądaliśmy serial.
-Kotku, a może by tak ? - zapytał nagle chłopak.
-Z chęcią. - uśmiechnęłam się, a on wziął mnie na ręce i pobiegł do sypialni.
  A co potem robiliście, to już Wasza słodka tajemnica....

-------------------------------------------------

Cześć. Długo oczekiwany imagin dla Natalii O.
Przepraszam, ze musiałaś tak długo czekać. Nie miałam za bardzo pomysłu na Twojego imagina. Myślę, że Tobie jak i reszcie czytelników się spodobał ;)
// Kochanka Jack'a ( Paulina)
Czytasz ? = Komentujesz !!