czwartek, 24 kwietnia 2014

Wieloczęściowy imagin o Zaynie.Cz. 4.

Cz.3

*oczami Zayn'a*
   Byłem ubrany w czerwoną koszulę w kratkę, czarne spodnie i czarne conversy. W lusterku sprawdziłem stan fryzury, a gdy była tak jak należy wyszedłem z samochodu i zamknąłem na klucz. Skierowałem się wraz z chłopakami do klubu. Przy wejściu stał ochroniarz, który nas znał. Bardzo często mijaliśmy się w przejściu, więc tylko się uśmiechnął gdy przechodziliśmy.
  Gdy weszliśmy na parkiet, chłopcy poszli w kierunku baru. Ja jak posłuszny baranek skierowałem się za nimi. Kiedy przechodziłem obok nieznanych ludzi, wzrokiem szukałem  Evy i Lily. Tej drugiej jakoś bardziej. Zależało mi, żeby dziewczyna przyszła. Zauroczyłem się jej osobą. Ona była taka... cudowna. Nie znałem słów, jakie mogłyby opisać Lilianę. Chciałem być obok niej, poczuć jej zapachu, dotknąć jej policzka, ciała. Po prostu chciałem mieć ją przy sobie. Tu i teraz.
*oczami Liliany*
  Kurde, pod klubem byłyśmy 10 minut po 20. Skierowałyśmy się w kierunku wejścia z nadzieją, że ochroniarz jeszcze wpuści. Na szczęście był i zamknął drzwi za nami, aby już nie wpuszczać nikogo nowego. Nawet dobrze zrobił. Nie będzie takiego przepychu. Wraz z Eweliną skierowaliśmy się do baru, aby zamówić drinka. Nagle ujrzałam siedzących nie daleko nas One Direction ! Co oni tu robią ?! Szturchnęłam przyjaciółkę.
-Eva patrz. Po twojej prawej stronie siedzą nie daleko One Direction. - powiedziałam pokazując przyjaciółce zespół.
-Oooo.. może Zayn będzie ? - zapytała i spojrzała się na mnie znacząco. Zawstydziłam się.
 Nagle ujrzałam odchodzącego Zayn'a. Uśmiechnęłam się do niego, ponieważ przechodził obok nas. Odwzajemnił, a ja się jarałam jak małe dziecko nową zabawką. Po chwili jednak wrócił.
-Mogę prosić do tańca ? -usłyszałam głos za moich pleców. Odwróciłam się.
-Yyy.... co ? - powiedziałam na widok Zayn'a.
-Spytałem się, czy mogę prosić cię do tańca. - powiedział uśmiechnięty brunet.
-Jasne. Nie ma sprawy. - powiedziałam i ruszyłam z chłopakiem na parkiet, zostawiając przyjaciółkę zdziwioną zaistniałą sytuacją.
*oczami Eweliny*
   Zdziwiłam się, kiedy Zayn zaproponował Lilianie taniec. Zostawili mnie samą. Ale ja wykorzystałam ten moment i podeszłam do chłopaków.
-Cześć ! -krzyknęłam do nich, bo muzyka była taka głośna i na pewno by nie zareagowali.
-Cześć Eva! - odkrzyknęli chłopcy.
-Postawić ci drinka ? -zapytał lokowaty, przy czym poruszał znacząco brwiami.
-Nie, dzięki Harry. Nie chcę się z tobą przespać.-powiedziałam.-Kto idzie potańczyć?
-Chodź.-powiedział Harry i zaciągnął mnie na parkiet.
 Muszę przyznać, że lokowaty umie tańczyć. Nagle DJ puścił wolną piosenkę i popatrzałam na chłopaka. Patrzył się na mnie. Powoli zbliżaliśmy swoje usta. I stało się. Pocałowaliśmy się, pomimo, że obiecałam sobie że nigdy tego nie zrobię. Podczas pocałunku czułam 'motylki' w brzuchu. Gdy odłączyliśmy od siebie usta, zrozumiałam, że główne światło jest skierowane na nas. Wszyscy wraz z Lily i Zaynem gapili się na nas. Ja zawstydzona pobiegłam do toalety. Jak mogłam się domyślić, Harry i Lily pobiegli za mną.
-Eva, otwórz ! Proszę! - błagał Harry.
-Eva, kochanie ! Otwórz ! - prosiła przyjaciółka, ale ja byłam nieustanna i nie otworzyłam. Byłam za bardzo zawstydzona całą sytuacją z lokowatym. Nie chciałam zobaczyć ani jego, ani przyjaciółki. W ogóle nikogo. Bałam się, że mnie wyśmieją. Nie miałam odwagi.

--------------------------------------------------------------------------
3 komentarze -> Next :3
//Paulina.

8 komentarzy: