niedziela, 23 listopada 2014

Wesoły imagin z Niall'em. Dedykacja dla Natali Myślińskiej. Cz.3

-No więc na czym skończyliśmy rozmowę ?-zapytała uspokojony już Niall.
-Szczerze ? -odpowiedziałam pytaniem na pytanie.-Nie wiem na czym skończyliśmy.
-Już wiem. -powiedział blondyn, po czym lekko musnął moje wargi i dodał.-Bardzo dobrze wiem.
    Włączyłam muzyczkę, a gdy wróciłam chłopak pociągnął mnie tak, że leżałam na nim. Blondyn w między czasie zdjął koszulkę, która gdzieś leżała. Jego ciepłe usta sprawiały, że chciałam więcej i więcej. A kiedy jego dłoń znalazła się pod moją koszulką, poczułam ciepłą falę. Pogłębiłam pocałunek, a chłopak nie stawiał oporu.
-Natalia, co ty robisz ze mną.-powiedział Niall, kiedy odłączyliśmy na chwilkę usta. Ja tylko posłałam mu ciepły uśmiech.-Wariuję przez Ciebie.
      Zmieniliśmy się, że teraz to on był górą. Całował moje usta, kiedy w między czasie rozpinał białą koszulę. Zamruczałam podczas pocałunku, kiedy jego dłonie błądziły w okolicach koronkowego stanika. Poczułam jak chłopak się uśmiecha, więc opuszkami palców błądziłam po okolicach rozporka. Blondyn czując moje zamiary, zdjął spodnie tak, by nie przerwać pocałunku. W odróżnieniu do chłopaka, byłam prawie cała ubrana.
-Tak to nie będziemy się bawić. -powiedział nagle Niall, jakby czytał moje myśli. -Co to, to nie moja kochana.
-Ale...-chciałam się sprzeciwić, jednak ciepłe usta chłopaka zamknęły mi usta.
   Pozbyłam się spodni w perfidny sposób, więc oboje teraz byliśmy w samej bieliźnie. Niall już widział mnie w bieliźnie i bez niej, ale w tym momencie się bałam. Jakaś moja świadomość mówiła mi, że ktoś może wejść w tej chwili. Ale przecież Niall zamknął drzwi. To jednak nie dawało gwarancji bezpieczeństwa.
-Mała, nie bój się tak. My się tylko będziemy pieprzyć.-jego słowa poprawiły mi humor w jakimś stopniu.
   Dłonie oplotłam wokół jego głowy, a nogi wokół bioder. Mocno mnie trzymał, aż po chwili poczułam na plecach zimną ścianę. Po chwili jego ciepłe dłonie powędrowały ku rozpięciu koronkowego stanika, którego po chwili się pozbył. Kiedy brał się za majtki, ktoś zapukał do drzwi. Chłopak jednak to zignorował i dalej mnie całował.
-Niall, idź otwórz.-powiedziałam, kiedy ktoś nadal pukał w drzwi.-Proszę.
-Ubierz się kotku.-powiedział do mnie, zakładając czarne rurki.
    Szybko się ubrałam, kiedy przyszła mi myśl, że ten ktoś, kto puka, może wejść do środka. Po chwili usłyszałam głos .... Simon'a ?
-Udało Ci się ?-zapytał chłopaka, który speszony go uciszył.
-Simon cicho.-powiedział Niall, po czym wyszedł z nim na korytarz, aby nie mogła usłyszeć. Nie jestem z natury dociekliwa, więc nie podsłuchiwałam.
    W między czasie zapięłam ostatnie guziki koszuli, która była lekko pognieciona. O dziwo zauważyłam w pomieszczeniu lustro, które było powieszone niedaleko kanapy. Podeszłam do niego, aby poprawić włosy. Po kilku poprawkach, ich stan wyglądał lepiej. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia w lustrze, po czym usiadałam na kanapie. Znudzona czekaniem na blondyna, zaczęłam sprawdzać twittera. Gdy chłopaka jeszcze nie było, zaczęłam się lekko o niego martwić. Włożyłam telefon z powrotem do kieszeni zimowej kurtki, która po chwili znalazła się na kanapie. Podparłam swoją głowę dłonią, a drugą ręką malowałam kółka na udzie. Kolejne minuty mijały, a mojego chłopaka nadal nie było. Rozejrzałam się po pokoju, w którym ... nie było kurtki Niall'a ? Czekaj, czekaj. Przecież on ją dawał na wieszak, na którym jej nie było. Wzięłam swoją kurtkę i wybiegłam z pokoju. Na korytarzu nikogo nie było, więc postanowiłam zadzwonić do chłopaka. Pierwszy sygnał, drugi i trzeci sygnał. Nikt nie odbiera. Cholera, gdzie on jest ? Nie zastanawiając się, skierowałam się do windy. Kiedy do niej doszłam, pojawił się w niej Niall.
-Przepraszam.-powiedział Niall, widząc moją niezadowoloną i wściekłą minę.-Simon zapomniał wziąć z samochodu papierów i musiałe..
-Nie tłumacz się.-powiedziałam do niego, po czym weszłam do windy.
-Natalia, ty chyba się nie gniewasz ?-w ostatniej chwili wszedł do windy.-Natalia ?
-Wcale się nie gniewam.-powiedziałam obojętnie.-Nie licząc tego, że czekałam jak głupia idiotka.
-No przepraszam kotku. -wyszeptał mi do ucha, a ja się do niego odwróciłam przodem.
    Nic nie odpowiadając, pocałowałam go. Chciałam, żeby pocałunek był delikatny, jednak chłopak miał inne zamiary. Całował namiętnie, przy czym igrał ze mną. Kiedy winda się zatrzymała, przerwałam pocałunek. Wyszłam z niej wraz z chłopakiem. Jego dłoń złamała moją malutką łapkę, która była bardzo mała w porównaniu z jego. Przed wyjściem z studia, zatrzymałam się. Chłopak poczekał, aż się ubiorę.
-A gdzie masz czapkę ?-zapytał, kiedy chciałam wyjść z budynku.
-No tutaj.- pokazałam mu przed oczami czarną czapkę.
-Ubierz ją.-rozkazał, a kiedy zaprzeczyłam, dodał.-Ubieraj, ale to już.
-No chyba śnisz.-wywaliłam mu język, po czym wyszłam z studia. Chłopak po chwili mnie dogonił.
-Ubieraj, ale już.-powiedział, a gdy chciałam coś powiedzieć, pocałował mnie.-Masz ją ubrać.
-No dobrze.-powiedziałam przewracając oczami.-Ubiorę już tą czapkę tatusiu.
    Po ubraniu czapki, nie wiedząc co mnie czeka, ukradłam mu całusa. Chłopak zaraz zareagował rzucając we mnie śniegiem. Uciekałam przed Niall'em śmiejąc się w niebogłosy. Za każdym razem chłopak we mnie trafiał w co porównaniu do mnie, to nie było możliwe.
------------------------------------------------------------------------
   Myślę, że napiszę jeszcze jedną albo dwie części. Miłego czytania :** ~ Paulina

1 komentarz:

  1. Świetny.. I chce szybko kolejną część :D
    A tekst: "-Mała, nie bój się tak. My się tylko będziemy pieprzyć..." Rozwalił mnie na maxxxa ;D
    Naat

    OdpowiedzUsuń