niedziela, 2 listopada 2014

Smutny imagin z Louis'em.

Włącz.
                                                          Drogi Lou ...
  
     Gdy czytasz ten list, to ... na pewno już mnie na tym świecie nie ma. Tak jak naszego dziecka.... Tak, naszego. Którego byś pokochał. Jednak nie chce tego. Nie jesteś tego wart. Dlaczego ? Przecież nic nie zrobiłem. Jednak zrobiłeś... Zdradziłeś i perfidnie kłamałeś mi w oczy ... A ja naiwnie wierzyłam w Twoje kłamstwa ... Jaka ja byłam głupia, przecież prawie codziennie widziałam, jak patrzałeś na nią, mówiłeś o niej, kiedy podejmowałam jej trudny temat. Czule o niej mówiłeś, a ja ? A ja nie słyszałam tego... Nie widziałam Twojego czułego wzroku, kiedy zerkałeś na nią...
   Byłam dla Ciebie tylko zwykłą zabawką... Tylko zwykłą, którą wybrałeś, kiedy miałeś gorszy dzień ... Przespałeś się ze mną .... A ja Ciebie bezinteresownie kochałam... Nie doceniałeś tego draniu... I już nigdy nie docenisz....Ale wiem, że teraz cierpisz... Bardzo dobrze o tym wiem..... Chciałam, żebyś cierpiał .... Zasłużyłeś na to... Nareszcie czujesz co ja czułam, kiedy przyłapałam Cię na zdradzie .... Zamiast biegnąć za mną, tłumaczyć siebie ... to ty dalej się pieprzyłeś z tą idiotką .... w naszym łóżku .... na naszej pościeli ... Przyjaciółka,która bezczelnie przychodziła do naszego domu i w dodatku była fałszywa .... Ohydni byliście, jesteście i będziecie do końca swojego życia....
    Obiecywałeś, że będziemy na zawsze ... Że zestarzejemy się wspólnie .... Jednak nie było to nam pisane .... Bóg chciał inaczej.... Postanowiłam Wam nie utrudniać .... Żyjcie z świadomością, że zabiliście 2 osoby ..... Które Was kochały i ufały ... Postanowiłam siebie i dziecko zabić ... Ale dlaczego dziecko ? Przecież mogło by swobodnie dorastać ... Nie chciałam, żeby miało Ciebie za ojca ... Początkowo chciałam je usunąć ... Niestety ... Zabieg kosztuje ... Twoją kasą się brzydziłam ... Od chłopaków nie pożyczyłam ... Zaraz by się pytali "Po co Ci? Dlaczego ?" ... Nie musieli wiedzieć ... A to dlaczego nie pożyczyłaś od [i.t.p.] ? Od tej fałszywej suki nie chciałam ani grosza ... Była, jest i będzie dla mnie skończoną frajerką ... 

     Nasze dziecko .... Które szczęśliwie jest już w niebie ... Ze mną ... Zamiast z takim draniem, frajerem, dupkiem i świnią jak ty.... Teraz te dziecko ma lepsze życie ... Dążymy do końca listu, w który będzie tak samo fałszywy jak ty i ta twoja parszywa kochaneczka... Dziecko, które niby pisałam, że jest Twoje ... Jednak nie jest Twoje... Jest Harr'ego... On już o wszystkim wie, więc nie próbuj się mścić na nim .... Bo zawsze mogę sprawić, że Ciebie już nie będzie na tym popierdolonym i fałszywym świecie ... A twoja kochana, zajebista i najcudowniejsza kochanka [i.t.p.] będzie płakała ... Chociaż .... Sama nie wiem jeszcze jakie mam plany co do Ciebie i fałszywej zdziry, która zabrała mi faceta, który był dla mnie całym światem ...... I nadal jest .....
                                                        
                                                                                                      Żegnaj księciu ♥  
                                                                                                        [twój podpis]    

 Imagin pisany na szybko. Myślę, że się spodobał :) // Paulina.

1 komentarz:

  1. Jejku.. Naprawde smutny.. Taki jakby na to patrzeć prawdziwy.. Podoba mi sie, idealny do mojego nastroju..
    Uwielbiam czytać Twoje opowiadanka i czekam na następną część mojego.. :*
    Naat

    OdpowiedzUsuń